Analizując dotychczasowe orzeczenia wojewódzkich sądów administracyjnych i Naczelnego Sądu Administracyjnego można wskazać przykłady sytuacji, które usprawiedliwiały niedochowanie terminu przez stronę. Należy jednak pamiętać o dwóch rzeczach. Po pierwsze o tym, że każda sprawa jest oceniana przez sąd indywidualnie, a więc to, że w jednej jakaś przyczyna została uznana za usprawiedliwiającą uchybienie terminowi nie znaczy, że w drugiej będzie oceniona tak samo. Po drugie, z dotychczasowego orzecznictwa wynika, że sądy dokładnie analizują okoliczności uzasadniające brak winy w konkretnej sprawie i przywracają termin w wyjątkowych przypadkach. Potwierdzą to przedstawione niżej przykłady. Wniosek ogólny jest taki, że sąd stwierdza brak winy w uchybieniu terminowi, gdy uzna, że strona dołożyła należytej staranności, aby dokonać czynności w terminie, ale uniemożliwiły jej to przeszkody niemożliwe do przezwyciężenia. Warto więc uwiarygodnić argumenty przedstawione we wniosku o przywrócenie terminu, mimo że przepisy nie wymagają przedstawienia dowodów na okoliczności braku winy w uchybieniu terminowi.
Co może usprawiedliwiać niedotrzymanie terminu?
Nie budzi wątpliwości, że okolicznościami usprawiedliwiającymi niezachowanie terminu są powódź i pożar, a także przerwa w komunikacji, która uniemożliwiła dokonanie czynności procesowej w terminie. Do takich okoliczności zalicza się również nagłą chorobę, która nie pozwoliła na skorzystanie z pomocy innej osoby w celu dokonania czynności.
Za przyczynę usprawiedliwiającą uchybienie terminowi uznaje się także błędne pouczenie strony o sposobie czy terminie dokonania jakiejś czynności, np. wniesienia odwołania w postępowaniu administracyjnym czy środków zaskarżenia w postępowaniu przed sądem administracyjnym. Jeżeli w wyniku takiego pouczenia strona nie dokonała w terminie czynności, to we wniosku o przywrócenie terminu powinna je wskazać jako przyczynę uzasadniającą brak winy w niedochowaniu terminu. Można również spotkać się z poglądem, że w przypadku błędnego pouczenia o prawie do wniesienia odwołania albo skargi do sądu administracyjnego błędne pouczenie nie może szkodzić stronie, która zastosowała się do niego. Oznacza to, że zastosowanie się do treści pouczenia wywołuje skutek w postaci zachowania terminu. Jeżeli natomiast w decyzji w ogóle nie ma pouczenia o prawie do wniesienia odwołania, nie stosuje się przywrócenia terminu, ale strona może żądać uzupełnienia decyzji.
Okoliczności te nie muszą istnieć w całym okresie biegu terminu. Zostaną one uznane za usprawiedliwiające jego uchybienie także wtedy, gdy strona odkładała dokonanie czynności do ostatniego dnia terminu, ale tego dnia pojawiła się przeszkoda uniemożliwiająca dokonanie czynności.
Co nie uzasadnia przywrócenia terminu?
- co do zasady, długotrwała choroba i zwolnienie lekarskie nie uzasadniają przywrócenia terminu do dokonania czynności procesowej – zakłada się bowiem, że strona może wówczas skorzystać z pomocy innej osoby i terminu dotrzymać. Dodatkowe okoliczności mogą jednak przesądzić o tym, że termin nie mógł jednak zostać zachowany. Warto je więc przedstawić, kierując do organu / sądu prośbę o jego przywrócenie.
- podeszły wiek i ogólny zły stan zdrowia;
- wyjazd z miejsca zamieszkania, np. na urlop;
- nieodbieranie korespondencji przez stronę kierowanej na adres przez nią wskazany;
- problemy organizacyjne związane z przepływem korespondencji w firmie;
- zaniedbania pracownika – obciążają podmiot go zatrudniający;
- brak w firmie / instytucji osoby uprawnionej do podejmowania czynności prawnych w jej imieniu, np. z powodu wyjazdu służbowego;
- wniesienie skargi bezpośrednio do sądu, zamiast za pośrednictwem organu, mimo prawidłowego pouczenia o sposobie i trybie jej złożenia;
- awaria sprzętu komputerowego uniemożliwiająca sporządzenie pisma w formie elektronicznej;
- trudności w ustaleniu daty doręczenia decyzji, np. gdy domownik albo sąsiad odebrał korespondencję i nie pamiętał daty jej otrzymania;
- nieznajomość prawa, np. gdy strona źle obliczyła termin na dokonanie czynności – o tym jak obliczyć termin w postępowaniu administracyjnym i sądowoadministracyjnym pisałam we wcześniejszych postach;
- nadanie pisma jako zwykłej przesyłki, tj. bez potwierdzenia jego nadania, gdy pismo wpłynęło do organu / sądu po terminie. Dlaczego należy wysyłać korespondencję w postępowaniach administracyjnych i sądowoadministracyjnych przesyłką poleconą, mimo braku takiego wymogu w przepisach, pisałam tutaj.
- powierzenie przesyłki operatorowi pocztowemu niebędącemu operatorem wyznaczonym w rozumieniu przepisów Prawa pocztowego – w sytuacji gdy korespondencja wpłynie do organu / sądu po terminie, brak podstaw do jego przywrócenia;
- nieznajomość języka polskiego;
- niemożność odnalezienia w terminie stosownego dokumentu, a także zagubienie pisma;
- fakt przebywania w areszcie śledczym;
- uchybienie terminowi przez pełnomocnika (lub jego pracowników) nie jest przyczyną uzasadniającą przywrócenie terminu stronie – wyjątek stanowi sytuacja gdy pełnomocnik uwiarygodni brak swojej winy w uchybieniu terminowi.
Niektóre z przedstawionych wyżej okoliczności są dyskusyjne. W konsekwencji mogą być różnie oceniane przez poszczególne organy i sądy. Ponadto dodatkowe fakty towarzyszące ww. sytuacjom mogą przesądzić o braku strony w niedochowaniu terminu, nawet jeżeli dana przyczyna uchybienia terminowi dotychczas była zaliczana do zawinionych. Należy o tym pamiętać, formułując prośbę / wniosek o przywrócenie terminu.